Na zakończenie naszego cyklu kulinarnego proponujemy Wam
"Kuchnia fit 2.Wspólne gotowanie."
Konrada Gacy
"Kuchnia fit 2.Wspólne gotowanie."
Konrada Gacy
Lektura ta zainspiruje do zdrowego stylu życia i pokaże, że "niemożliwe" jest do osiągnięcia - potrzebna jest jedynie odpowiednia motywacja.
W książce znajdziecie smaczne przepisy na śniadania, obiady, kolacje i desery - wszystkie w wersji fit. Poznacie także fit-propozycje szefa kuchni hotelu GACA SPA. Swoimi kulinarnymi inspiracjami podzielili się też Czytelnicy zainspirowani bestsellerową pierwszą częścią "Kuchni FIT" i znani polscy blogerzy kulinarni.
Książka zapewnia wspaniałą dawkę pozytywnej motywacji także dzięki historiom osób, które zaufały Konradowi Gacy i zmieniły swoje życie na lepsze. Zaczęły spełniać swoje marzenia i stały się wzorem do naśladowania. To najlepsza rekomendacja życia w stylu fit!
Jabłkowo-orzechowy ryż brązowy
składniki
ugotowany ryż brązowy ( lub taki, jaki lubisz)
jabłko 0,5 szt.
płatki migdałów 1 łyżka
drobno pokrojone orzechy włoskie 1 łyżka
miód 2 łyżeczki
cynamon 0,5 łyżeczki
wykonanie
Jabłko obieramy, drobno kroimy i dokładnie mieszamy z cynamonem. Do naczynia nakładamy ryż, posypujemy orzechami, migdałami i jabłkiem, polewamy miodem.
Jajka faszerowane twarożkiem z curry
i czerwoną cebulą
i czerwoną cebulą
składniki
jajka 2 szt.
ser biały chudy 80 g
czerwona cebula 20 g
jogurt naturalny 2 łyżeczki
curry bez soli, posiekana natka pietruszki, pieprz do smaku
wykonanie
Jajka gotujemy na twardo. Nie obierając ich ze skorupek, delikatnie przekrawamy ostrym nożem na pół. Łyżeczką wybieramy jajko pozostawiając cienką warstwę białka, żeby skorupka się nie rozpadła. Do miski wrzucamy wnętrz ugotowanych jajek, biały ser, jogurt, poszatkowaną cebulę i przyprawy. Całość mieszamy do uzyskania kremowej konsystencji. Tak przygotowaną pastą faszerujemy skorupki.
Dla starszych naszych czytelników polecamy
Ryba fugu jest bardzo smaczna, ale jeśli będziemy obchodzić się z nią nieostrożnie – możemy otruć siebie i współbiesiadników. Na śmierć. Podobnie z naszym życiem. Jest ono jak potrawa dla inteligentnych. Trzeba zawsze myśleć o tym, co robimy, jakie decyzje podejmujemy – choćby targały nami szekspirowskie zgoła emocje - inaczej może się tak zdarzyć, że ktoś (my sami?) zapłaci wysoką cenę za nasz brak rozwagi.
Kobieta chce mieć dziecko – czy to zbyt wielkie żądanie? Chce być matką – czy jest w tym coś złego? Wykorzystuje możliwości, które daje współczesna nauka – po to jest nauka! W pewnym momencie jednak schodzi z bezpiecznej ścieżki – emocje wzięły górę, rozum zasnął, obudziły się upiory. Kobieta podejmuje decyzje, nie licząc się z nikim. Ważne jest tylko osiągnięcie celu.
Młoda dziewczyna, studentka – rozsądna, inteligentna, zrównoważona – chce studiować na mało opłacalnym kierunku, dla własnej satysfakcji teraz i w przyszłości. Jest osamotniona w swoich dążeniach, rodzice widzieliby ją na bardziej praktycznych studiach, a w przyszłości w rodzinnym biznesie. Dziewczyna nie ma wsparcia z ich strony. Przyjaźń kolegów z uczelni nie wystarczy na mieszkanie, jedzenie, życie. Dziewczyna podchwytuje podsunięty jej pomysł na zarobienie pieniędzy i od razu wie, że podejmuje ryzyko. Nie wyobraża sobie jednak rozmiarów tego ryzyka.
Obie te młode kobiety przypominają trochę kucharza, który beztrosko bierze rybę fugu za ogon i w całości wrzuca ją do garnka z zupą. Ktoś będzie musiał zapłacić za ten brak refleksji... a cena może być wysoka.
Kobieta chce mieć dziecko – czy to zbyt wielkie żądanie? Chce być matką – czy jest w tym coś złego? Wykorzystuje możliwości, które daje współczesna nauka – po to jest nauka! W pewnym momencie jednak schodzi z bezpiecznej ścieżki – emocje wzięły górę, rozum zasnął, obudziły się upiory. Kobieta podejmuje decyzje, nie licząc się z nikim. Ważne jest tylko osiągnięcie celu.
Młoda dziewczyna, studentka – rozsądna, inteligentna, zrównoważona – chce studiować na mało opłacalnym kierunku, dla własnej satysfakcji teraz i w przyszłości. Jest osamotniona w swoich dążeniach, rodzice widzieliby ją na bardziej praktycznych studiach, a w przyszłości w rodzinnym biznesie. Dziewczyna nie ma wsparcia z ich strony. Przyjaźń kolegów z uczelni nie wystarczy na mieszkanie, jedzenie, życie. Dziewczyna podchwytuje podsunięty jej pomysł na zarobienie pieniędzy i od razu wie, że podejmuje ryzyko. Nie wyobraża sobie jednak rozmiarów tego ryzyka.
Obie te młode kobiety przypominają trochę kucharza, który beztrosko bierze rybę fugu za ogon i w całości wrzuca ją do garnka z zupą. Ktoś będzie musiał zapłacić za ten brak refleksji... a cena może być wysoka.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz