Dzisiaj prezentujemy przepisy na sałatkę wiosenną oraz pomidory faszerowane twarożkiem. Przepisy pochodzą z książki: ,,Jedz i chudnij''. Pomysły na przyjemne odchudzanie. Przepisy i wstęp Beata Woźniak.
Sałatka wiosenna (przepis na 2 porcje)
Składniki:
kilka liści sałaty strzępiastej
1 pęczek rzodkiewek
1 ogórek
2 jajka ugotowane na twardo
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżka posiekanego koperku
Sos:
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka musztardy
1 łyżka octu balsamicznego
sól, czarny pieprz
Przygotowanie:
1.Sałatę, rzodkiewki i ogórka umyć, osuszyć. Jajka obrać, pokroić w plasterki. Ogórka i rzodkiewki również pokroić w plasterki.
2.W salaterce lub pucharkach ułożyć sałatę, ogórka, jajka i rzodkiewki, posypać szczypiorkiem oraz koperkiem.
3.Przygotować sos: oliwę utrzeć z musztardą i octem, doprawić solą oraz pieprzem. Sałatkę skropić sosem.
Rzodkiewki są zasobne we wzmacniające witaminy: C, beta- karoten, B1 i B2 oraz minerały: żelazo i magnez. Jest w nich sporo kwasu foliowego, ponadto pobudzają apetyt.
Pomidory faszerowane twarożkiem
(przepis na dwie porcje)
Składniki:
4 pomidory
twarożek
20 dag serka wiejskiego
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka posiekanego szczypiorku
1 łyżeczka posiekanego koperku
sól, biały pieprz
Sposób przygotowania:
1.Pomidory umyć, osuszyć, ściąć z nich wierzchy, wydrążyć miąższ. Serek utrzeć za zmiażdżonym czosnkiem, z solą i pieprzem, wymieszać z zieleniną.
2.Połówki pomidorów napełnić przyrządzonym twarożkiem, ułożyć na talerzu.
Pomidory są znakomitym źródłem witaminy C oraz beta- karotenu.
Do przeczytania polecamy książkę Grażyny Bąkiewicz: O Melba!
,,To nie jest śmieszna historia. Tak jak nie jest śmieszne dorastanie. Czasami aż chce się zakląć wymyślonym przekleństwem: ,,o melba!''. Owszem, bywa zabawnie, zwłaszcza, gdy ma się mamę dziennikarkę, choleryczną babcię i tatę, który odszedł przez chomika.
No cóż, rodziny się nie wybiera i Malina w sumie nie narzeka – inni mają gorzej. Ale nawe,t jeśli rodziny nie można sobie wymienić na inną, to szkołę owszem. Kiedy dzieje się w niej coś złego – można zwiać albo pozostać biernym i udawać, że niczego się nie widzi. Jak inni – nie wtrącać się, mijać obojętnie. Tylko, że czasem nie można przymknąć oczu. Po prostu się nie da! Trzeba podjąć wyzwanie i stawić opór. To trudne, zwłaszcza, gdy ma się kilkanaście lat. I bywa, że przestaje być śmiesznie, że chce się tylko powiedzieć: „O melba!”
Opis wydawcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz